Tak było w sobotę rano:
a po kilku godzinach pracy...
Wygląda to naprawdę super. Musicie uwierzyć na słowo, bo zdjęć nie mam.
W niedzielę zrobiliśmy sobie mały wypad po sklepach. Dużo inspiracji i nowych pomysłów, ale na zakupy się nie zdecydowałam. To chyba nie był ten dzień!
Pokażę Wam kilka przyuważonych okazji.
Pierwszą był szary żyrandol. Zupełnie inny niż sobie wyśniłam, taki mało nowoczesny... koniec końców nie wylądował w koszyku, bo baliśmy się, że nie będzie pasował do reszty oświetlenia (typ reflektorowy) salonu. np. takie:
Nasi goście z powodu takiego połączenia mogli by sobie zęby połamać. Może i dobrze zrobiłam, że się nie zdecydowałam.
Drugą wypatrzoną rzeczą były kafelki do pomieszczenia gospodarczego.
i co pytacie... Nie kupiliśmy. Bo nie było! Mają w środę dowieść. A powiem, że prócz naszego ulubionego koloru mają także całkiem dobrą odporność. Co jak widać na załączonym obrazku sprawdzał mój mąż.
A wiecie co było bezcenne w tych zakupach: wzrok ludzi patrzących jak testuję deski wolnoopadające. Jesteśmy przed zakupem stelaży i te już wybraliśmy (lub los wybrała). Muszą być slim z koła bo inne by wystawały. Jeśli chodzi o miskę i deskę nie mogę się zdecydować. Raczej na 100 % będzie to zakup przez internet. Na otwierałam tyle stron, że komputer mi się zawiesza. Jak możecie coś polecić to chętnie podpatrzę cosik.
Na razie mam takie modele:
http://allegro.pl/6w1-stelaz-wc-kolo-slim-miska-roca-gap-deska-w-o-i2977216944.html
http://allegro.pl/kolo-stelaz-slim-miska-wc-carina-deska-wo-przycisk-i3098056181.html
http://allegro.pl/kolo-stelaz-slim-wc-emma-deska-wo-przycisk-i3082753634.html
Z góry dziękuję za pomoc