Krótka retrospekcja
Zdjęcie z zewnątrz:
trawka...
Kilka z wewnątrz:
piec i kablowy zawrót głowy na swoim miejscu
i dzieło kafelkarza:
Zdjęcie z zewnątrz:
trawka...
Kilka z wewnątrz:
piec i kablowy zawrót głowy na swoim miejscu
i dzieło kafelkarza:
Dawnoooo mnie nie było.
Moje uzależnienie od MB jest tak duże, że kilka razy dziennie podpatruję, ile się u Was pozmieniało. Od jakiegoś czasu męczą mnie też wyrzuty sumienia, że ja czerpię z Was inspiracje nie dając nic w zamian.
Nie będę rozpisywać, dlaczego mnie nie było i czemu u nas wszystko znacznie zwolniło. Chciałabym tylko przestrzec wszystkich, którzy są przed montażem okien. Nie dajcie sobie wmówić, że okna da się wyregulować później… Nas tak zwodzono, że osadziliśmy parapety, zrobiliśmy tynki wewnętrzne i zewnętrzne, kiedy to monterzy łaskawie pojawili się na budowie. Koniec końców (po kilkunastu tygodniach walki) mamy nowe okna. Może dobrze, że w tym czasie nie dawałam sobie upustu na blogu, bo musiałby on zmienić tytuł i admin by mnie zbanował. Dobrze, dobrze koniec tych utyskiwań!
Nie mogę się zachować inaczej jak pokazać Wam co się u nas dzieje.
-Na górze: skończone płyty (nie ma już wełny), gładzie położone, trzeba tylko jakies małe zaprawki zrobić i pomalować, na podłodze dąb sonoma:
- piec i rozdzielacze na swoim miejscu, instalacja odpowietrzona i hula jak oszalała. Piec połyka pelet a ja się cieszę bo cieplutko
Więcej zdjęć jutro
Przydałoby się podsumować prace! 13.08.2012 ściągnęliśmy humus, następnie gościliśmy geodetę i zaczęliśmy kopać fundamenty. Jak ja sobie tylko o tym pomyślę, to plecy mnie bolą. Tak w skrócie można napisać, że jesteśmy bohaterami, przynajmniej się tak czujemy. Wszyscy co budują domy i choć trochę pracy własnej we wzrost budowli wkładają, wiedzą o czym mówię. I niech nasza przygoda będzie dla wszystkich dowodem, że jak się czegoś bardzo pragnie to marzenia się spełniają. Dziś nasz Tytusik cieszy nas swoim wyglądem. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku podłączą nam prąd i będziemy mogli zamieszkać w naszych kilku ścianach. Może nie do końca skończonych ale NASZYCH...
A dziś krótka relacja z poddasza, na którym dwa pokoje już „zapłytowane”
Pozdrawiam
Zamówiliśmy płytki na cały dół oraz całe 9 sztuk na dolną łazienkę. Zastanawiamy się także nad kupnem paneli z castoramy, mają tam teraz niezłą promocję, może ktoś skorzystał i może coś możecie doradzić?
A co na budowie:
Układanie pierwszej warstwy wełny w trzech pokojach prawie skończone.
Mamy licznik na wodę ogrodową:
Czekamy także na podłączenie pieca.
Pozdrawiam Ala
Przychodzę do Was z kolejnym problemem. Opcji jest kilka, pierwsza dotyczy wyboru producenta. Zastanawiam się nad dwoma DRE i ERKADO. Tego pierwszego wiadomo chwalą, a ten drugi wydaje mi się troszkę lepiej dba o detale.
Druga sprawa jest bardziej indywidualna: kolor!!! I tu mam kilka opcji. Pamiętajcie, że podłogi, okna i pewnie jeszcze wiele elementów mam antracytowo – grafitowo - szarych Listwy przypodłogowe wymarzyłam sobie białe. Więc do rzeczy: białe drzwi!? Nigdy bym nie pomyślała, że będę brała taką opcję pod uwagę a jednak. I tu jak jest model, który mi się podoba to z ościeżnicą kosztuje ok. 1500 zł, co stanowczo przekracza mój budżet. Dlatego jeśli macie jakieś upatrzone podzielcie się nazwą.
Następne kolory (od DRE) to ryfla dąb szary lub grafit ryfla
oba bardzo ciemne (i tu mam problem, bo najbardziej by pasowały) ale no właśnie jeszcze nie pisałam tego, ale teraz to już muszę: nikomu (kto nie ma drogi przy posesji) nie polecam antracytowych okien! Szok tyle razy, co ja je myłam, normalnie syzyfowa praca (nic nie widać). I boje się, że z drzwiami będzie tak samo!!! A w końcu to dom ma służyć mi a nie odwrotnie
Pomóżcie, bo mam wrażenie, że sama nie ruszę dalej
Model DRE to Fosca, Erkado Floks
a może takie: