06.01.2013 Podsumowania + Plany
W roku 2010 zakupiliśmy małą działkę, z którą za bardzo nie wiedzieliśmy co zrobić.
W roku 2011 zasiane przez moich rodziców ziarenko z pomysłem, a może zaczniecie budowę zakiełkowało.
03.2012 Zakupiliśmy projekt Tytusa z podwójnym garażem
04.2012 Zaczęliśmy adaptację projektu do naszych celów (najważniejsze zmieniliśmy projekt na co. na paliwo stałe)
05.2012 Dostaliśmy od notariusza prawo do dysponowania drogą i tak młodzi, niedoświadczenia zaczęliśmy swoją przygodę z urzędem.
07/08.2012 Dostaliśmy pozwolenie na budowę.
08.2012 Siłą mięśni naszych i bliskich wykopaliśmy fundamenty pod naszego Tytusa.
09.2012 Na budowę weszła nasza ekipa budowlana, skończyli fundamenty 15-ego września osiągając stan zero. I trak od 18-ego mury pięły się do góry.
10.2012 Doprowadziliśmy do domu wodę a na budowę co chwila przyjeżdżały gruszki dowożąc beton a to na nadproża, wieniec, strop i znów wieniec i strop. 25-ego zaliczyliśmy także zabawę tzw. wieńcówkę. A i najważniejsze podpisaliśmy to cudo, które na następne 10 lat będzie nam spędzać sen z powiek
11.2012 Doprowadziliśmy kanalizację, odeskowaliśmy dach i zaczęliśmy elewację. W międzyczasie chłopaki wymurowali ścianki działowe na górze i dole. I tak domek czekał już tylko na dachówkę.
12.2012 Na początku przyjechała dachówka, którą chłopaki mimo nieciekawej pogody wrzucili na swoje miejsce. I tym samym mimo, że wiosną trzeba trochę rzeczy na dachu poprawić osiągnęliśmy SSO. Przed samymi świętami przyjechały nasze okna i drzwi i już na Wigilię był SSZ.
Plany na 2013 są bardzo mocno sprecyzowane: skończyć (co nie znaczy wykończyć) uporać się z małą kupką pieniążków, która jest jeszcze do wydania i spróbować się wprowadzić.
01-02. 2013 Elektryka - tu walczy mój mężuś (właśnie kończy projektowanie naszego inteligentnego;) domu)
02-03. 2013 Rozkładanie podłogówki-zadanie dla naszej dwójki
03-04.2013 Posadzki – miksokretem –jakaś firma
05-06.2013 Tynki cementowo-wapienne –jakaś firma
07-08.2013 Sufity K-G i znów nasz dzielna dwójka
A później to już z górki
Pozdrawiam Was ciepło i oby wiosna nas nie opuściła